Ocet znany jest już od czasów starożytnych. Ojciec medycyny Hipokrates, stosował go w zakażeniach bakteryjnych. Uważa się, że Kleopatra zawdzięczała piękną sylwetkę temu, że regularnie piła właśnie ocet jabłkowy. W Babilonie octu używano do konserwowania mięs a starożytni żołnierze gasili wodą z octem pragnienie.
Po pierwsze mam na myśli oczywiście ocet jabłkowy naturalnie fermentowany. Wytwarzany z jabłek pochodzących z upraw ekologicznych oraz bez dodatku konserwantów. Pamiętajmy, że ocet sam w sobie jest doskonałym konserwantem więc nie potrzebuje dodatkowych wspomagaczy.
Współczesne badania pokazują, że tak właśnie jest. Więc co daje nam regularne picie octu jabłkowego?
Jakiś czas temu pojawiła się informacja o cudownych właściwościach odchudzających octu jabłkowego. Wiele młodych kobiet potwierdziło, że regularne picie octu jabłkowego rozcieńczonego wodą pozwoliło zgubić zbędne kilogramy. Większość dietetyków była zdania, że był to wyłącznie efekt placebo. Ja oczywiście stanę gdzieś po środku. Ocet jabłkowy sam w sobie nie ma właściwości odchudzających, więc Drogie Panie, nie traktujcie tego jako złoty środek, który wyczaruje szczupłą sylwetkę. Bardziej dopatrywałabym się prozdrowotnych właściwości octu jabłkowego. Jednak ze względu na kwaśne ph, trafiający do żołądka ocet sprawia, że jest tam jeszcze bardziej kwaśno i żrąco. Czyli tak, jak być powinno. Dzięki temu trawimy łatwiej, sprawniej i szybciej co w dalszym etapie przyspiesza metabolizm. Taki zabieg w konsekwencji może przyczynić się do szybszego spadku wagi bo organizm szybciej zacznie trawić, wchłaniać i wydalać. Mało tego picie octu jabłkowego pozwoli na pozbycie się toksyn z organizmu.
Dla jasności:pisząc o piciu octu jabłkowego mam na myśli: 2 łyżki octu jabłkowego rozcieńczone w ¾ szklanki chłodnej, przegotowanej wody. Oczywiście taką miksturę pijemy na około 15 minut przed posiłkiem.
