Strona Główna
Lifestylowo

Randka online w życiu offline

  • 15 grudnia 2017
  • Paulina Ożegalska
  • 7 Komentarzy
Randka online w życiu offline

Co można znaleźć w Internecie? Wszystko. Przepis na szybki obiad, pomysł na wakacje, materiały do pracy domowej, a nawet miłość. Takie czasy. Jeśli idzie o uczucia w wersji online, to oczywiście może to być jedynie przelotna przygoda w wirtualnej przestrzeni, ale i relacja, która dzięki przeniesieniu do realu, ma szansę okazać się miłością na całe życie.

Życie toczy się w sieci

Znajomości w Internecie można podzielić na takie, które w cyberprzestrzeni zostały zawarte oraz te, w których wirtualny kontakt uzupełnia relację z realu. Dzisiejsze funkcjonowanie społeczne związane jest z obydwoma rzeczywistościami. Rozmawiamy z rodziną, szefem i współpracownikami czy znajomymi poprzez komunikatory na portalach społecznościowych i maile. Dzielimy się linkami, zdjęciami, myślami za pomocą wi-fi w telefonie, tablecie, laptopie. Dzięki rozmowie video uczestniczymy w konwersacji z ludźmi z całego świata nie wychodząc z pokoju, mało tego, nawet nie wstając zza biurka. Internet pozwala nam być w kontakcie i na bieżąco z w mniejszymi i większymi wydarzeniami z życia naszych bliższych i dalszych znajomych w sytuacji kiedy na formę „na żywo” brakuje nam czasu w zabieganej codzienności.

A co z poznaniem się przez Internet?

A co kiedy pierwsze spotkanie z nieznajomym odbywa się online? Już na wstępnie pojawiają się dwie możliwości. Pznać kogoś nowego w sieci możemy przypadkowo (na forum tematycznym, poprzez portal, bloga, fanpage) lub intencjonalnie (na portalu randkowym). Dawniej znajomości internetowe miały formę bardziej spontaniczną: nawiązywaliśmy kontakt głównie przez gadu-gadu i czaty. Dziś te komunikatory zostały wyparte przez Facebooka i portale stricte randkowe.

randka w sieci

Od czego zależy powodzenie relacji nawiązanej online?

Znajomości nawiązane w ten sposób mogą pozostać wyłącznie w świecie online, ale zdarza się, że przenoszą się do realu. Tak jest z relacjami koleżeńskimi, ale i z głębszymi uczuciami. Zdarza się bowiem, że kontakt wirtualny przeradza się w szczególną więź. Czynników jest wiele. Ważne jest samo nastawienie, co do sposobu nawiązywania znajomości poprzez wirtualną rzeczywistość. Mimo, że w sieci przybywa nieustannie portali randkowych i osób z nich korzystających, to ciągle jest coś wstydliwego, pewne tabu w przyznawaniu się do wyznania „poznaliśmy się w Internecie”. Kolejnym istotnym czynnikiem w kontakcie wirtualnym jest bycie uczciwym oraz zaufanie co do autentyczności i szczerości drugiej osoby. Internet przecież nie ogranicza użytkowników w kreowaniu własnego  wizerunku – jak w piosence „Nocnym pociągiem aż do końca świata” zespołu Myslovitz: „w internecie flirt hasło: Biały Miś/Bez wysiłku tak możesz być kim chcesz.

Na czym polega relacja online?

E-relacja opiera się głównie na pisaniu, codziennych rozmowach, dyskusjach na konkretne tematy. Bazujemy wiedzą na temat drugiego człowieka, tylko w zakresie w jakim ją nam przedstawi. Czasem uzupełnieniem bywają szczątki informacji znalezione przez nas w sieci, ewentualnie kwestionariusz wypełniony przez użytkownika przed dołączeniem do portalu randkowego (w przypadku intencjonalnego zawarcia znajomości przez taką platformę). Alternatywą dla mowy ciała (spojrzenia, mimiki, gestów) pozostają znaki interpunkcyjne, emoty, cisza, informacja systemowa: „użytkownik pisze”. Zmienić zdanie można szybko backspacem, udać, że nawet nie przyszło nam na myśl. Gorzej jednak kiedy takie zdanie padnie, a zechcemy o nim zapomnieć, to ślad na ekranie uniemożliwi wycofanie, zaprzeczenie, wmówienie komuś, że się przesłyszał. Jest i druga strona tej sytuacji – klawiatura ma moc powstrzymania impulsu powiedzenia czegoś, co na żywo mogłoby szybko (i niepotrzebnie) wyrwać się nam z ust, a przez fakt napisania (choćby czas wyszukania pojedynczych liter na klawiszach) możemy ochłonąć i lepiej dobrać słowa.

Znajomość online ma swoje plusy

Istnieje wiele zarzutów co do związków przez Internet, że nie są prawdziwe, bo pozbawione fizyczności, bo nie wiadomo kto siedzi po drugiej stronie. Jednak to, co jest brakiem w tej relacji może stanowić jej atut. Nie dzielimy codzienności, nie ma dotyku, zapachu, feromonów itd., ale otoczenie fizyczne bywa rozpraszaczem w relacji, zwłaszcza w jej początkowym stadium, a tak – skupiamy się wyłącznie na wnętrzu drugiej osoby i słowach jako głównym budulcu naszej znajomości. Człowiek, który nie jest uczciwy i tak oszuka. Niezależnie od tego czy poznamy go na żywo w markecie w kolejce po wędliny, czy w sieci na portalu randkowym.

randka offline

Profesjonalne portale randkowe

Internet pozwala wypełnić lukę w życiu ludzi zabieganych i samotnych, opartą na prostym równaniu: brak czasu = brak wyjść = ograniczone możliwości poznania kogoś nowego. Profesjonalne portale randkowe oferują wszystko: od wskazówek dotyczących stworzenia profilu, rad na zagadanie, poprzez testy dopasowania, po pomysły na randkę w realu.  Zatrudniają specjalistów wyliczających algorytmy powodzenia i raportujących statystyki szczęścia. I na pewno jest to często dobry punkt wyjścia dla rozpoczęcia znajomości. Musimy jednak pamiętać, że człowiek nie robot, a związek nie koncert życzeń i internetowa relacja musi „rozstrzygnąć się” w świecie realnym. Albo przerodzi się w rzeczywistą albo pozostanie przywoływanym z sentymentem wspomnieniem , jeśli nie  przetrwa próby konfrontacji.

Dla sceptyków uważających, że miłość z Internetu możliwa nie jest, polecam film „Masz wiadomość” z Meg Ryan i Tomem Hanksem. W przyszłym roku ta kultowa komedia romantyczna obchodzić będzie dwudzieste urodziny , co pokazuje jak temat uczuć online jest „stary”, a zarazem nadal aktualny.

Paulina Ożegalska, 15 grudnia 2017 Jestem kobietą, która marz i ośmiela się każde ze swoich marzeń realizować. Całkiem sporo czytam i niemało piszę (głównie notatki życia w formie wierszy). Sporo mówię, ale więcej słucham. Obserwuję rzeczywistość działam, aby zmieniać ją na lepsze, choćby o drobiazgi. Jestem pedagogiem - animatorem. Pracuję z dziećmi i dorosłymi. Po przygodzie z własną firmą, odpoczywam, oszukując swojego zawodowego "co dalej?".
  • 7

Paulina Ożegalska

Jestem kobietą, która marz i ośmiela się każde ze swoich marzeń realizować. Całkiem sporo czytam i niemało piszę (głównie notatki życia w formie wierszy). Sporo mówię, ale więcej słucham. Obserwuję rzeczywistość działam, aby zmieniać ją na lepsze, choćby o drobiazgi. Jestem pedagogiem - animatorem. Pracuję z dziećmi i dorosłymi. Po przygodzie z własną firmą, odpoczywam, oszukując swojego zawodowego "co dalej?".

  • Ja mam kilka relacji, które nawiązały się online. Z zawodowo-blogerskich przeistoczyły się w bardzo koleżeńskie. Myślę, że to świetny sposób na poznawanie ludzi o podobnych zainteresowaniach.

    • To prawda. Relacja online nie musi być wyłącznie znajomością o charakterze emocjonalnym. Ja poznałam fantastyczną dziewczynę, z którą się mocno zakumplowałyśmy, niemal jak siostry. Co więcej nie widziałyśmy się na oczy, bo dzieli nas parę tysięcy kilometrów :)

      • Oooo super :)) I właśnie bez internetu nie miałybyście szansy na poznanie :))

  • „Człowiek, który nie jest uczciwy i tak oszuka. Niezależnie od tego czy
    poznamy go na żywo w markecie w kolejce po wędliny, czy w sieci na
    portalu randkowym.” Tu się całkowicie zgodzę. Zawsze do relacji przez internet podchodziłam na luzie. A dzięki choćby zwyczajnym nawiązaniu znajomości przez gg poznałam mojego partnera, ale i wielu znajomych, z którymi mam kontakt do dziś. Dlatego nie rozumiem niektórych, którzy wręcz krzyczą, że w internecie wszyscy są fałszywi.. A czy w rzeczywistości nie są? (dlatego idealnie podsumowałaś to w cytacie). :)

    • Zgadzam się. Ludzie chyba boją się znajomości online, bo w pewnym sensie pozbawione są tzw pierwszego wrażenia, jakie robimy językiem ciała.

  • Uwielbiam relacje online. Moje nie mają podtekstu damsko-męskiego. Opart sa na poznawaniu nowej osoby, a nie potencjalnej partnerki. Pozwala mi to na doskonały podkład pod znajomość w realu. Wiele osób tak poznałem i z wieloma utrzymuje już teraz kontakt tylko realny. To świetna sprawa. Jestem pewien, że to też kwestia dojrzałości i hierarchii potrzeb. Nie szukam przygód tylko stałych relacji i nie chcę przy okazji niszczyć mojej rodziny :)

    • Myślę, że w dzisiejszych czasach łatwiej i wygodniej nawiązać relację online. Czasem wymaga tego sytuacja zawodowa a czasem życie. Jednak bez względu na to czy poznajemy kogoś w realu czy w sieci, trzeba być ostrożnym :)

O nas
Spotykamy się regularnie. Podczas jednego z babskich spotkań, padło hasło: "(...) Bo to jest tylko dla Lejdis"  Jest to zdanie wyrwane z kontekstu a czego ono dotyczyło.. No cóż nie mogę zdradzić. Co się wydarzyło na babskim, zostaje na babskim. W taki o to sposób narodziła się nazwa tego bloga.
Signature